Polska wierszem malowana

Polska literatura dziecięca obfituje w wiersze i wierszyki dla dzieci tych małych i tych trochę większych. Mamy wielu znakomitych twórców, którzy na stałe weszli do kanonu, a ich twórczość znana jest wszystkim dzieciom i dorosłym jak Polska długa i szeroka.

Znani i lubiani

W tym ogromnym bogactwie wyróżniają się dwa tuzy polskiej literatury dziecięcej: Jan Brzechwa i Julian Tuwim. Na ich książkach wychowały się już, bez mała, trzy pokolenia Polaków i właśnie rośnie czwarte. Śmiało można powiedzieć, że wpływ obu tych poetów na zbiorową wyobraźnię Polaków, kształt języka, nasz sposób porozumiewania się i poczucie humoru są nie do przecenienia. Czasem wystarczy wtrącić w rozmowie jedną krótką frazę, znaną z wiersza z dzieciństwa, by wszyscy uczestnicy spotkania przenieśli się natychmiast do świata zamieszkałego przez kaczkę dziwaczkę, Dyzia Marzyciela, Zosię Samosię, Lisa Witalisa, czy Pchłę Szachrajkę. Teksty wierszy Brzechwy i Tuwima są tak powszechnie znane, a przez to uniwersalne, że dziś trudno już mówić o dogłębnej znajomości języka, czy kultury polskiej bez zapoznania się z twórczością obu autorów. Bo przecież ich wierszy Polacy uczą się na pamięć w przedszkolach, recytują je w szkołach podstawowych i analizują w średnich. Ale czy to są jedyne wiersze dla dzieci do recytacji jakie mamy w naszej literaturze dziecięcej?

Klasyka i nie tylko

Z pewnością nie. Brzechwa i Tuwim są, oczywiście, najbardziej znani, ale lista autorów tworzących wiersze dla dzieci jest bardzo długa. Wystarczy wspomnieć choćby, niedocenianą dzisiaj, Ewę Szelburg-Zarębinę, której twórczość jest nieprawdopodobnie bogata, a jednocześnie przystępna i bardzo różnorodna tematycznie, a przy tym skierowana nie tylko do najmłodszych, ale również do dzieci nieco starszych. Drugim autorem, który dzisiaj, zupełnie niezasłużenie, odchodzi w niepamięć, jest Aleksander Fredro. To oczywiście poezja nieco trudniejsza, ale warto zapoznawać z nią dzieci już od najwcześniejszych lat, bo jest ona pełna humoru, barwna i ciekawa. W wierszach Fredry zadziwiające jest przede wszystkim to, że mimo upływu ponad stu lat od czasu, kiedy wyszły one spod pióra autora, nie zestarzały się ani na jotę i w dalszym ciągu są wspaniałą lekturą. Wśród innych autorów, których twórczość warto znać, należy koniecznie wymienić Jana Twardowskiego i Wandę Chotomską. Ich poezja jest trochę mniej popularna, ale to nie znaczy, że nie jest wartościowa.

Dlaczego warto?

Recytowanie wierszy to nie tylko wspaniałe ćwiczenie pamięci. To także nauka języka, wzbogacanie słownictwa i ćwiczenie wymowy. Wiele wierszy dla dzieci to istne łamańce językowe, na których potknąć się może niejeden wprawny aktor, czy doświadczony lektor. Dość wspomnieć chrząszcza, któremu Brzechwa kazał brzęczeć najpierw w trzcinie, a potem w Szczebrzeszynie. A to tylko jeden z przykładów i to wcale nie najtrudniejszy. Dlatego warto czytać dziecku poezję, uczyć je na pamięć wierszy, wierszyków i rymowanek. Ta inwestycja na pewno zaprocentuje w przyszłości, a i my będziemy się przy tym doskonale bawić.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here