Przedszkolne klimaty

Gdy w naszym życiu pojawia się dziecko, dochodzi nam sporo nowych obowiązków, a my nie zdążymy się nawet obejrzeć, gdy nasz maluch stanie się powoli chłopcem i będziemy mogli oddać go do przedszkola. Jest to moment, w który szczególnie każda matka odczuje wielką ulgę i zdobędzie trochę więcej czasu dla siebie. Przez te kilka lat, aż do momentu, w którym dzieciak pójdzie do przedszkola, spędzamy z nim prawie każdą wolną chwilę swojego życia i poświęcamy mnóstwo troski, by wychować go najlepiej jak potrafimy i nie mieć żadnych wyrzutów sumienia z tym związanych. Wychowanie w przedszkolu, to kwestia wywołująca wiele sporów w małżeństwie, gdyż nie każdy rodzic jest pewien, czy powinien tam oddać swoją pociechę. Chodzi przede wszystkim o to, do jakiego przedszkola ma pójść nasze dziecko. W ostatnich latach bardzo często otwierają się mniejsze, prywatne przedszkola, gdzie według mojej obserwacji panuje dużo bardziej domowy i spokojny klimat, niż w przedszkolach publicznych, w których to mamy do czynienia z ogromną ilością dzieciaków i panującym tam wszechobecnym krzykiem, oraz co częste brakiem porządku. Nie ma się bowiem co dziwić, gdy do opieki nad 30, 40 dziećmi przypadają tylko i wyłącznie 4 opiekunki, a zdarza się i tak, że mniej. Postanowiliśmy więc kilka lat temu, gdy nasze dziecko już trochę podrosło, że pójdzie właśnie do prywatnej placówki i tam będzie zaczynał swoją przygodę i wejście w życie z innymi dziećmi. Mieliśmy tą przewagę, że lokalizacja prywatnego przedszkola, znajdowała się 200 metrów od nas, więc mogliśmy nawet odprowadzać nasze dziecko i nie używać do tego samochodu. Mieliśmy w domu tylko jeden, więc często były u nas problemy z dojazdem w różne miejsca. Tutaj ten problem odpadł już na starcie i był dużym plusem w podjęciu decyzji, podczas której wybieraliśmy miejsce, do którego nasze dziecko będzie chodzić przez najbliższy rok. Dziewczyna prowadząca to przedszkole, była bliską znajomą mojej żony, dlatego nie baliśmy się w zupełności tego, że nasz maluch będzie się tam źle czuł, tym bardziej, że znał już dwójkę dzieci, która poszła tam z nim w tym samym czasie. Był to syn i córka naszej sąsiadki. Dzieciak czuł się więc już na starcie mniej skrępowany, niż było by to w przypadku, gdyby musiał poznawać każdego od początku. Wychowanie w przedszkolu i wszystko co związane z tym okresem, to jeden z pierwszych momentów w życiu, które pamiętamy, gdy jesteśmy już dorosłymi ludźmi i przypominamy sobie właśnie, co pamiętamy z młodszych lat i jakie pierwsze wspomnienia nam się najbardziej kojarzą. Jest to okres, gdzie z małego dziecka będziemy powoli rok po roku zmieniać się w chłopca, lub dziewczynkę i być coraz bardziej samodzielnym. Przedszkole i początki szkoły kształtują mocno nasz charakter i to tam poznajemy swoich pierwszych znajomych, którzy będą z nami chodzić ramię w ramię być może przez wiele następnych lat. Niektórzy zostaną być może naszymi najlepszymi przyjaciółmi, a my będziemy mieć dzięki temu bliższą naszemu sercu osobę u boku.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here